Ostatni trening na olimpijskiej trasie MTB

Na olimpijskiej trasie MTB na Hadleigh Farm przeprowadzono ostatnie testy przed Igrzyskami Olimpijskimi Londyn 2012. Wszyscy kolarze, którzy mają w swoich planach start w Londynie, mieli możliwość, by poznać zmiany na olimpijskiej trasie.

Organizator Cycling Mountain Bike Unofficial Course Training zarejestrował 112 zawodników, którzy wyrazili chęć wzięcia udziału w oficjalnym rekonesansie. Skorzystały z tego także zawodniczki CCC Polkowice, które prosto z Belgii - po udanym starcie w Pucharze Świata - udały się na Wyspy Brytyjskie.

Zawodniczki polkowickiego teamu zapoznały się z trasą olimpijską w poniedziałek. - Poznaliśmy ją kawałek po kawałku - opowiada Anna Szafraniec. - Jest kilka niebezpiecznych, technicznych sekcji. Ogólnie jest fajna.

W podobnym tonie wypowiedziała się Aleksandra Dawidowicz: - Trasa jest fajna, sekcje techniczne sztucznie zrobione na otwartej przestrzeni. Jest widowiskowa i szybka.

Magda Sadłecka natomiast uważa, że poza kilkoma odcinkami, trasa nie jest techniczna. - Jest szybka. Dodane są nowe techniczne odcinki i kamienie, których nie było wcześniej. Trzeba dobrze poznać ścieżki po tych kamieniach, bo jedne zły ruch i może się skończyć upadkiem.

Podczas treningu ucierpiała Maja Włoszczowska, która zaliczyła upadek: - Tak się niestety zakończył mój trening na olimpijskiej trasie, że poniosło mnie na stromym, ale dość prostym zjeździe i tajemnicze "coś" rozcięło mi przedramię. Na szczęście kości całe, skończyło się na ośmiu szwach, więc mogę trenować. Zmianom ulegną natomiast plany startowe na najbliższy weekend. Ręka musi chwilę odpocząć - napisała na Facebooku wicemistrzyni olimpijska z Pekinu.

Od dziś (czwartek, 19 kwietnia), do dnia rozpoczęcia Igrzysk XXX Olimpiady pozostało dokładnie 99 dni. Ceremonia otwarcia na Stadionie Olimpijskim w Londynie odbędzie się 27 lipca. Wyścig cross-country kobiet zaplanowano na przedostatni dzień igrzysk - 11 sierpnia 2012. Dzień później wystartują mężczyźni.