Maciej Paterski najlepszym z Polaków

Kolumbijczyk Fabio Duarte został w piątek we włoskim Varese mistrzem świata młodzieżowców w wyścigu kolarskim ze startu wspólnego na dystansie 173,5 km. Ścigało się 169 kolarzy z 43 krajów. Najlepszy z Polaków, Maciej Paterski z Jarocina - jeżdżący we włoskim klubie (UC Basso Piave), zajął 18. miejsce.

Maciej Paterski i Jarosław Marycz, na których najbardziej liczył trener kadry narodowej U23 Zbigniew Piątek, przegapili decydującą akcję na ostatnim okrążeniu. Uformowała się wtedy siedmioosobowa czołówka, z Fabio Duarte i Włochami Damiano Caruso i Danielem Ossem, do której dołączyło potem jeszcze siedmiu kolarzy.

Kolarska elita wśród młodzieżowców rywalizowała w piątek 26 września na trasie 173,5 kilometra. Do pokonania zawodnicy mieli 10 okrążeń, po 17,35 km każde. Trasa wyścigu nie należała do najprostszych. Kolarze musieli pokonać łącznie aż 20 podjazdów, po dziesięć razy Montello i Ronchi. Profile a przede wszystkim długości podjazdów nie wzbudzały może zbytniego podziwu, znacząca jednak była ich ilość. Montello liczył zaledwie nieco ponad kilometr (1,15 km) a jego średnie nachylenie wynosiło 6,5%. Trudniejszy, także w opinii zawodników, był jednak Ronchi. Choć nieco łagodniejszy, wznoszący się średnio o 4,5 %, liczył ponad 3 kilometry (3,13 km).

Zawodnicy rozpoczęli ściganie o godzinie 12:15. Na starcie na Mapei Cycling Stadium stanęło łącznie 169 zawodników z 43 reprezentacji narodowych. Pogoda w Varese była wyśmienita. Idealne warunki atmosferyczne sprzyjały kolarzom od samego startu. W stosunku do dni ubiegłych wiał nieco mocniejszy wiatr.

Wśród stawki rywalizujących oglądaliśmy piątkę Polaków: Pawła Cieślika, Adriana Honkisza, Jarosława Marycza, Łukasza Modzelewskiego i Macieja Paterskiego.

O zwycięstwie Duarte przesądził długi finisz. Kolumbijczyk zaatakował kilkaset metrów, 0,5 kilometra, przed metą i nie dał się już doścignąć, wyprzedzając ogromnie rozczarowanego Włocha Simone Ponziego, który ze złości kilka razy uderzył dłonią w kierownicę. Brązowy medal zdobył Niemiec John Degenkolb.

Maciej Paterski przyjechał do mety w czołówce drugiej grupy, tracąc do Duarte 33 sekundy.
Wyścig ukończyło raptem 109 zawodników ze 169, którzy rozpoczęli wyścig.

Wyścig ze startu wspólnego U23, 173,5 km - wyniki

1. Fabio Duarte (Kolumbia) - 4:17.02 h
2. Simone Ponzi (Włochy)
3. John Degenkolb (Niemcy)
4. Ben Swift (W.Brytania)
5. Rui Costa (Portugalia)
6. Cyril Gautier (Francja)
7. Jegor Silin (Rosja) - ten sam czas
8. Daniel Oss (Włochy) - strata 5 sekund
9. Dennis van Winden (Holandia) - 7
10. Damiano Caruso (Włochy) - 12
...
18. Maciej Paterski (Polska) - 33 sekundy
28. Paweł Cieślik (Polska) - ten sam czas
57. Jarosław Marycz (Polska) - 39

Łukasz Modzelewski (Polska) - nie ukończył
Adrian Honkisz (Polska) - nie ukończył

Kilka zdań komentarza

Wyścigi kategorii U23, w odróżnieniu od kolarskiej elity, rządzą się innymi regułami. Tutaj trudno prognozować i przewidywać, kto założy tęczową koszulkę mistrza świata. Nieprzewidywalność zdaje się być ważną, jeśli nie najistotniejszą cechą rywalizacji młodych adeptów szosy, którym marzą się sukcesy Lance'a Armstronga, Paolo Bettiniego i Alberto Contadora.

Nie inaczej bylo i w piątek 26 września, gdy Kolumbijczyk Fabio Adres Duarte Arevalo został nowym mistrzem świata młodzieżowców, po ataku znamionującym wielkiego w przyszłości sportowca. Ataku, który doprowadził do frustracji Włocha Simone Ponziego.

Liczyłem, że Wielkopolanin Maciej Paterski, wielki talent kolarski, będzie w Varese najlepszym Polakiem, i że zdobędzie medal. Jak się ostatecznie okazało, 22-latek z Jarocina był najlepszym naszym reprezentantem, ale ... dopiero na 18. miejscu.

Znam Macieja Paterskiego od lat. W roku ubiegłym dobrze jechał w Tour de l'Avenir, startował w MŚ w Stuttgarcie (2007), w tym roku był najlepszym Polakiem w we francuskim wyścigu szosowych nadziei.

Maciej jechał dobrze w Varese i czujnie przez dziewięć rund, na 10. przez moment się zagapił i to go kosztowało utratą kontaktu z czolówką. I utratą szans na medal. Nie zmienia to jednak w najmniejszym stopniu mej wiary w Macieja Paterskiego, największego talentu kolarskiego w Wielkopolsce ostatnich kilku lat, który w przyszłości liczyć będzie, jak Kolumbijczyk, sukcesy za sukcesami.

                                         Piotr Kurek